KLASA 6D!

Jest to forum klasy 6D prowadzone przez Daniela.

  • Nie jesteś zalogowany.
  • Polecamy: Gry

#1 2008-02-07 12:59:54

DDaniel

Administrator

7082757
Skąd: Piłsudskiego 2 27
Zarejestrowany: 2008-01-06
Posty: 68
Punktów :   

Moje opowiadanie- rozdział pierwszy

-Czemu nie uciekasz Sighacie? Rusz się! Wkrótce przyjdą posiłki króla i wyrżną nas do nogi!.- To powiedziawszy skazaniec ruszył w dziki tłum przedzierać się bliżej wyjścia.
    Loch nie sprawiał dobrego wrażenia. Korytarz zrobiony z poukładanych na sobie kamieni, długi że nie można było dostrzec końca, a na dodatek wąski jak szlag. Strop spoczywał nisko nad ziemią, ale za to pokrywały go sklepienia kolebkowe, które dodawały mu uroku. Po bokach korytarza znajdowały się dość duże cele, z których można usłyszeć modły do wszelakich bóstw. Projektorzy tego wielkiego miasta liczyli się z dużą przestępczością. W końcu nie znaleziono aż tyle złoczyńców co przewidywali, przez co więźniowie mieli sporo miejsca. Wszystko byłoby nawet dobrze, gdyby nie olbrzymia ilość szczurów, które piszczały tak że uszy bolały. Nieprzyzwyczajonym do takiego klimatu przeszkadzała również nadmierna wylgotność powietrza, która dusiła w płuca.
    Dziesiątki więźniów rzuciło się do ucieczki. Wszyscy przepychali się przez innych. Ci co mieli trochę mniej szczęścia, a przynajmniej tak im się wydawało, przewracali się. Dla nich nie było nadziei, tratowani marzyli już tylko o tym, aby ktoś w końcu przypadkiem złamał im kark. Ci co biegli dalej nie mieli nawet cienia szansy, lecz jeszcze nawet o tym nie wiedzieli. Tylko paru skazańców, tych bardziej wykształconych wiedzieli o tym, że nieda się uciec z tego  miejsca.
    Sighat należał do nich. Wysoki, dojrzały mężczyzna, wyglądał coś na około trzydziestki. Widać, że trenowali go mistrzowie różnych dziedzin już od najmłodszych lat. Dowodziły tego jego mięśnie, których wielu ludzi mu zazdrościło. Twarz miał zakończoną dobrze wyglądającą brodą, lecz trochę postrzępioną po niedawnej walce z jakimś skazańcem. Jego nos był płaski, widać zarobił w niego kilka razy. Posiadał równierz bliznę biegnącą od lewego oka do końca policzka, otrzymaną nożem w swojej ostatniej misji przed którą tu trafił. Długie zaniedbane, przetłuszczone włosy ciągnęły się do pasa, co dodawało mu wienzienny wygląd.
    Wiedział że sposobem "biegu ku wolności" nikt nie przeżyje, tak samo jaki i to, że są to ostatnie chwile jego życia.
    Cała akcja działa się dość sprawnie, kiedy jeden ze strażników usnął na swojej warcie, drugi poszedł złożyć meldunek o problemach z jednym więźniem. W tym momencie jeden ze złodzieji, a nie brakowało ich tu przygotował sie na taką sposobność. Wziął długi kij i dziwnym sposobem udało mu się podprowadzić strażnikowi klucze. Uwolnił się. Szczęście mu sprzyjało. Nakazał gestem milczenie i pokazał przewodniczącym sąsiednich cel że ich uwolni. "Co za dureń" -Myślał Sighat, "powinien otworzyć celę i uciec niepostrzeżenie". W rzeczywistości mylił się, jakby tego nie uczynił, natychmiast powstała by wrzawa i wzniósł się alarm. Lecz i to było nieuniknione. Strażnik wracający z meldunku, zaklą okropnie i zaczą bić w gong. Przestraszeni więźniowie rzucili się ku bramie wyjściowej i w tym momęcie walczą o to kto ma być bliżęj bramy wyjściowej.
    Brama wyjściowa, przejście jej to był tak naprawde dopiero początek. Dalej czekały na nich jeszcze olbrzymi tunel prowadzący do sali wejściowej na której znajdowało się wyjście na dziedziniec, a dalej czekało setki łuczników na wieżach.
    Tak więc teraz Sighat czekał na śmierć. Położył się na podłodze i zaczą wspominać:

    Kiedyś, pewnego wieczoru w dzikiej burzy przybył do pewnej karczmy wraz z żoną i zarazem współagentką Monashią. Karczma stałą gdzieś na szlaku prowadzącej do stolicy- Harnasudu. Wokół zasiadało paru chłopa śpiewają piosenkę:

,,A jakie chłop głupie dziś życie ma...;
ciągle ktoś mu na głowę sra''

Pili mało, żeby sprawiać pozór normalnego waszmościa z żoną na winie. Tak na prawdę nie przyszli tutaj aby pić, tylko po to żeby przyjąć zlecenie. Karczmarz równierz był tylko na pozór karczamrzem, prawdą jest, że zarabiał na tym niemało, lecz tak naprawde swój majątek brał od swoich mocodawców. Odbywało się to tak, że jego mocodawcy , wysoko ustawieni waszmoście dawali mu zlecenia na ludzi do których mieli żale, lub też zawinili w innej sprawie. Natomiast on dawał zlecenia swoim agentom, z których najleprzą parą byli Sighat i Monashia. Za drugim razem kiedy Sighat zawołał "Karczmarz, wina!", odpowiedział.
-A może wielomomżny pan chciałby zasmakować spacjalnego trunku? -powiedziawszy to powstał mu na twarzy szyderczy uśmiech.
-Proszę mi go podać, ale tylko jeżeli jest takiej jakości, że sam cesarz by nie pogardził. -Na jego twarzy również pojawił się uśmiech, połączony z powagą i mądrością.
-Więć proszę, wielomożny panie. -słowo panie wypowiedział dodając do niego nutę pytania
-Sighat, nazywam się Sighat.
-Wielomożny Sighacie podążyć za mną do przechowywalni.
    Przechowywalnia, to tak naprawdę sala zleceń. Karczmarz odwrócił się, otworzył klapę w podłodze i zszedł po drabinie. Sighat wiedząc o co chodzi posłusznie podążył za nim.


Koniec rozdziału 1

Co o tym sądzicie?, pokazać Żyrkowi ?


http://img114.imageshack.us/img114/7858/drowwplomieniachvt0.jpg
Przerobione przezemnie.

Offline

 

#2 2008-02-07 14:50:21

angel408

Szybki Bill

8923230
Zarejestrowany: 2008-01-12
Posty: 20
Punktów :   

Re: Moje opowiadanie- rozdział pierwszy

JA bym tego pani niepokazywala xD

Offline

 

#3 2008-02-09 12:29:39

Dawciok

Szybki Bill

Zarejestrowany: 2008-01-07
Posty: 13
Punktów :   

Re: Moje opowiadanie- rozdział pierwszy

skopiuje to hhaha nie to byl zart


Elo Elo

Offline

 

#4 2008-02-10 18:00:57

Sasukes

Poskromiciel

7795536
Skąd: Czarnobyl
Zarejestrowany: 2008-01-07
Posty: 47
Punktów :   -2 

Re: Moje opowiadanie- rozdział pierwszy

dobre, ale pani tego nie pokazuj bo cie ogbura za bledy skladniowe ;/

Offline

 

#5 2008-02-10 22:04:00

DDaniel

Administrator

7082757
Skąd: Piłsudskiego 2 27
Zarejestrowany: 2008-01-06
Posty: 68
Punktów :   

Re: Moje opowiadanie- rozdział pierwszy

Chyba nie czytałeś drugi raz , już niema. A jeśli się, to pokaż.


http://img114.imageshack.us/img114/7858/drowwplomieniachvt0.jpg
Przerobione przezemnie.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.pierscienwladcy.pun.pl www.pierwszace.pun.pl www.clan-lsg.pun.pl www.pmps-forum.pun.pl www.skerls.pun.pl